Moi Guru i Przyjaciele
Tak na prawdę chcąc wymienić wszystkich moich Guru i przyjaciół musiałbym umieścić tutaj napis Forum flyfishing.pl więc korzystając z okazji chce Wam serdecznie podziękować za wszystkie rady, które od Was otrzymałem i za te, które jeszcze otrzymam.
Pierwszym moim Guru został na pocz 2004r Marian (Venom). Nauczył mnie wszystkiego.Przez całą wiosnę klarował mi przez GG zawiłości sprzętowe i tajniki kręcenia sztucznych muszek zeby wreszcie usiąść przy pivku i imadle i objaśnić mi podstawy cobym dalej radził juz sobie sam..
Na temat much wie tyle, że jeszcze nie jeden wieczór przesiedzimy przy browarku i imadle i nie jeden dzień jeszcze wspólnie bedziemy deptać nasze rzeki. Szkoda tylko,że nie udało mi się nauczyciela namówić do przeprowadzki do Kielc... ale na tej swojej dalekiej północy też mu widocznie dobrze.
Na szczęście jest GG więc mogę wypytywać Mariana o wszystko...
Posty Janusza czytałem na forum od samego początku (mojego początku na forum) a znamy się osobiście od zlotu Raba2005. Często razem łowimy i rozmawiamy wymieniając sie informacjami na GG. Jeżeli ktoś szukałby definicji Wędkarza przez duże W to z czystym sumieniem mogę polecić tego osobnika. Zawsze służy koleżeńską radą, pomoże w krętackich praktykach, Pokaże swoje najlepsze łowisko i jeśli zajdzie taka potrzeba (a kiedys faktycznie tak się zdarzyło) odda swoją wędkę i pospaceruje nad rzeką z aparatem.
Janusz jest jednym z tych nielicznych szczęśliwców którzy mają kupe czasu a że dodatkowo posiada kupe talentu krętackiego dużo i często kręci (często mi się oberwie jakaś mucha do przetestowania... Dziekuję) oraz wymyśla różne wędkarskie gadżety typu stojaczek na narzędzia czy ładne igły pomocne przy kręceniu.
Podsumowując każdemu życzę takiego kompana na rybach, krętacza do nauki, przyjaciela do pivka.
Jeszcze nie jedną muche razem ukręcimy, niejedną rybe złapiemy i niejedno pivko wspólnie chlapniemy ;-)
Kolejnym kompanem do wspólnego łowienia i pogaduch na GG jest Tomek. Najweselszy czlowiek jakiego znam. Chodzi to takie i ciągle się szczerzy nie wiadomo do kogo lub czego ale to bardzo sympatyczne. Nawet sytuacje ktore mnie by doprowadziły do szewskiej pasji (choroba zawodowa) u niego wywołują uśmiech.
Kolejną cechą Tomka jest ignorowanie grawitacji przez jego sznury.Nie wiem jak on to robi ale kiedy spotkasz go nad rzeką popatrz jak rzuca sznurem bo warto !
Następna rzecz która wyróznia tego czarodzieja z tłumu to fabryczna produkcja much.
Kręci muchy jak mała fabryka na Tajwanie. Nie wiem tylko... skąd bierze pomysły skoro katalogi są tak ubogie???
Nie może zabraknąć tutaj Rafała ... równie częstego towarzysza moich wypraw. Niestety byłego towarzysza wypraw ponieważ Rafał wyjechał pokazać Irlandczykom "jak to sie robi" i łowi sobie teraz w rzekach w których pstrągi pływają lewą stroną. Nic to !!! Przyjdzie jeszcze taki dzień, że zapakujemy się nad wodę razem i porządzimy nad wodą.
Rafał jest współautorem tajemnego wiosennego zestawu na Przemszę... i patentu skoczka na Pilicę (dostępne w sejfie).
Zarabiaj przyjacielu kupe szmalu i wracaj jak najszybciej ... albo ja dorobie się fortuny pracujac w szkole i pojade do Irlandii pokazać tym flegmom co potrafi polska nimfa (i nie tylko) hihi ;-)
|